Pierwszy nocleg nie pod gołym niebem, rozbijamy namiot na polu namiotowym w Lasku Bolonskim.
Zaraz za Paryżem rezygnujemy z jazdy pociągiem na gapę -zbyt często jesteśmy wypraszani hmm. Od tej pory poruszamy sie stopem podzieleni na dwie grupy 2 i 3 osoby. Gdzie sie spotkać jeśli nie znamy miejsc, w które sie wybieramy? "W Can na czerwonych schodach, jutro o 12:00" Zbyt optymistycznie podeszliśmy do czasu trwania podróży i spotkaliśmy się dopiero w Polsce :)